Byłam w lidlu, wszystko co zaplanowałam kupić kupiłam i tym samym prezenty dla młodego już mam:) Muszę przyznać, że super są te drewniane zabawki a i cena adekwatna, więc jestem bardzo zadowolona.
Prezenty są teraz czas piec pierniczki. Macie jakieś sprawdzone przepisy, może dodajecie jakiś "specjalny" składnik? Ja mam taki przepis:
- 2 szklanki mąki
- 2 jajka
- 3/4 szklanki cukru
- łyżka masła
- 2 łyżki miodu
- płaska łyżeczka sody
- łyżeczka przyprawy do piernika.
Może podpowiecie co dodać by pierniczki były jeszcze pyszniejsze? Liczę na podpowiedź. Pozdrawiam
niedziela, 22 listopada 2015
środa, 18 listopada 2015
Lidl
Czy ktoś jutro wybiera się do Lidla? Myślę, że warto, zobaczcie jakie cuda:
http://www.lidl.pl/pl/oferta.htm?id=904
http://www.lidl.pl/pl/oferta.htm?id=904
niedziela, 15 listopada 2015
Jestem
Nie było mnie tutaj ponad pół roku...bez komentarza.
A ile się zmieniło w tym czasie. W skrócie tylko powiem, że Młody ma już ponad rok, chodzi, a raczej biega :) Jest żywym srebrem, nawet minutki nie posiedzi, jest bardzo żywiołowy i niezmiennie przynosi nam mnóstwo radości.. Wiadomo nie zawsze jest kolorowo, np. teraz zamiast spać w swoim łóżeczku ( bo łóżeczko było już oswojone i lubiane) to śpi sobie w salonie, bo chyba już nie lubi być sam, to chyba coś z tym lenkiem separacyjnym, albo zęby, albo wszystko inne :) Przyczyny już nie szukam, mam nadzieję, że samo przejdzie. Wiem, wiem to bardzo optymistyczna wersja. Ogólnie jest bardzo dobrze, choć nieraz brak siły, cierpliwości, to uśmiech Młodego potrafi zdziałać cuda.
Tyle ogólników, postaram się pisać z dnia na dzień co i jak. A może jakiś temat szczególnie Was interesuje, może chcecie żebym opisała coś "jak to u Nas było" np. z ząbkowaniem, jedzeniem, zabawą....? Czekam na propozycje. Pozdrawiam
A ile się zmieniło w tym czasie. W skrócie tylko powiem, że Młody ma już ponad rok, chodzi, a raczej biega :) Jest żywym srebrem, nawet minutki nie posiedzi, jest bardzo żywiołowy i niezmiennie przynosi nam mnóstwo radości.. Wiadomo nie zawsze jest kolorowo, np. teraz zamiast spać w swoim łóżeczku ( bo łóżeczko było już oswojone i lubiane) to śpi sobie w salonie, bo chyba już nie lubi być sam, to chyba coś z tym lenkiem separacyjnym, albo zęby, albo wszystko inne :) Przyczyny już nie szukam, mam nadzieję, że samo przejdzie. Wiem, wiem to bardzo optymistyczna wersja. Ogólnie jest bardzo dobrze, choć nieraz brak siły, cierpliwości, to uśmiech Młodego potrafi zdziałać cuda.
Tyle ogólników, postaram się pisać z dnia na dzień co i jak. A może jakiś temat szczególnie Was interesuje, może chcecie żebym opisała coś "jak to u Nas było" np. z ząbkowaniem, jedzeniem, zabawą....? Czekam na propozycje. Pozdrawiam
Subskrybuj:
Posty (Atom)