niedziela, 15 listopada 2015

Jestem

Nie było mnie tutaj ponad pół roku...bez komentarza.
A ile się zmieniło w tym czasie. W skrócie tylko powiem, że Młody ma już ponad rok, chodzi, a raczej biega :) Jest żywym srebrem, nawet minutki nie posiedzi, jest bardzo żywiołowy i niezmiennie przynosi nam mnóstwo radości.. Wiadomo nie zawsze jest kolorowo, np. teraz zamiast spać w swoim łóżeczku ( bo łóżeczko było już oswojone i lubiane) to śpi sobie w salonie, bo chyba już nie lubi być sam, to chyba coś z tym lenkiem separacyjnym, albo zęby, albo wszystko inne :) Przyczyny już nie szukam, mam nadzieję, że samo przejdzie. Wiem, wiem to bardzo optymistyczna wersja. Ogólnie jest bardzo dobrze, choć nieraz brak siły, cierpliwości, to uśmiech Młodego potrafi zdziałać cuda.
Tyle ogólników, postaram się pisać z dnia na dzień co i jak. A może jakiś temat szczególnie Was interesuje, może chcecie żebym opisała coś "jak to u Nas było" np. z ząbkowaniem, jedzeniem, zabawą....? Czekam na propozycje. Pozdrawiam        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz